Przychodzi facet do lekarza

A lekarz z obrazą – Co chce facet u lekarza ale z grzecznością pyta Co Panu dolega
Na to pacjent. Panie dochtur mnie coś w boku kole i się przemieszcza. Może by pan swym okiem ocenił co to może być.
Lekarz pomyślał może jest chory a może potrzebuje tylko zwolnienia.
Ale mówi pacjentowi- Może skierujemy na badania. Pacjent na to - bardzo chętnie.
Lekarz pomyślał ale symulant – Od niego nic nie wyciągnę ale na wszelki wypadek zaaplikuje mu badania
Skieruje Pana na badania :
USG, USC, Mocz, Kał, Plwociny, wysięg z nosa, wysięg z ucha, wysięg z członka, Cukier, Chory sterol, Głuchotę, Gruźlicę, Pylicę, Morfologia, RTG, Naświetlanie, Badanie dna oka, Badanie oleum w mózgu , Krew z żyły, krew z palca no i to gdzie ma pan prace we krewi czy w tym drugim miejscu.
Po tygodniu pacjent przynosi badania.
Lekarz zdziwiony – Pewnie chory – Ale jaja- CHORY FACET.
Więc lekarz znowu się pyta pacjenta Co panu właściwie dolega
Panie dochtur mnie coś w boku kole i się przemieszcza.
Na to lekarz wg badań wynika że ma Pan 2 tasiemce i glizdę
Na to przerażony pacjent Panie dochtur czy może mi pan przypisac aby to robactwo ubić. Na to lekarz Panie ja wierzę w wartości chrześcijańskie i mi zabijać stworzeń Bożych nie wolno. Wie Pan one żyją 15 max 20 lat więc istnieje duże prawdopodobieństwo że pan je przeżyje. Wtedy poczuje się Pan lepiej a nawet wyleczony